Artykuł

6VD1 3.2V6 - butla LPG (Isuzu, Opel)
6VD1 3.2V6 - butla LPG (Isuzu, Opel)

Mialem mala butle.



 

 

 



Po zdemontowaniu jej pod podloga jest sporo miejsca ale pewne rzeczy przeszkadzaja, zeby zalozyc wieksza walcowa
- filtr par paliwa
- korektor hamowania
- rura wlewu paliwa

 

 


Podlaczenie filtra par paliwa
gorna rurka na focie (ta z raworkiem) idzie do baku
a dolna do dolotu silnika

 



Zdemontowany filtr par paliwa. Jedna sruba ukrecila sie.

 



Wspornik tego filtra juz ktos obciął aby stara butla sie zmiescila

 

 


Rurke par paliwa, ktora idzie do dolotu silnika wyciagnalem i obcialem

 

 

 



Potem podlaczylem ja bezposrednio do przewodu idacego do dolotu bez filtra.

 



Pora na rure wlewu.
Cybant od strony baku mial nakretke zwrocona do gory. Trzeba wiec sobie jakos radzic - pedzioł baca zawiązując but ddżownicą:

 



Cybant od strony wlewu byl zardzewialy na amen, wiec trzeba go bylo zniszczyc

 



Aby to zrobic trzeba miec drugi komplet rury wleu
albo
dorobic rure z nierdzewki
albo bawic sie kolankami silikonowymi.

Ja mialem drugi komplet.
Z gumowej rury wlewu mozna wygospodarowac dwa kolanka. Ja w koncu zuzylem jedno - to po prawej.

 



Rure stalowa trzeba po prostu obrucic o 180st, zeby byla wklesla do naroznika podluznicy i poprzeczki

 



Wykorzystujac wyzej wspomniane kolanko oraz jedna krotka rurke mozna juz zlozyc odcinek od baku do podluznicy.

Pora na sam wlew. Odkreca sie go na 3 srubki.

 



Potem zauwazylem, ze wąż, ktory wchodzi bezposrednio do baku bedzie fajnie pasowal jako wlew. Jest on odpowiednio zagiety.

 



Poniewaz ten moj drugi wlew byl mniej zardzewialy uzylm go, mimo, ze pochodzil od diesla i nie ma ogranicznika srednicy dla pistoletu z bezolowiową.

 



Teraz skladamy.
Najpierw wlew. Skrecanie jest trudniejsze, wiec trzeba odkrecic chlapacz i odchylic nadkole.

 



Nastepnie przykrecic wlew i ustawic odpowiednio gumowy wąż.

 

 

 



Rurke przelewowa wykonalem od nowa w postaci weza (bez metalowego odcinka jak jest w oryginale) aby bylo latwiej uksztaltowac.
Nad podluznica zalozylem gumowa oslone jak w oryginale.

 



Dalszy przebieg. Do mocowania rury na poprzeczce wykorzystalem wsporniczk rurki par paliwa.

 



Przy przejsciu nad poprzeczka wykorzystalem z kolei oryginalny wspornik rury, ktory zreszta ułamał sie od niej. Tam tez zalozylem gumowa oslonke.

 



A tu fota z podlaczenia do rury baku:

 



Owerwju na rure wlewu:

 

 



Korektor.
Zastanawiam sie czy go nie wywalic w ogole bo Frota ma ABS przecież.
Jednak nie chcialo mi sie otwierac ukladu, wiec przesunalem go troche do ramy.
W tym celu zgialem wspornik korektora na dół pod kątem 90st i wykonalem dystansik z kontownika.

 



Tu niestety pomylilem sie i korektor byl za nisko wiec teraz dalem pod niego podkladki. Potem zamierzam wrocic do tematu i pewnie wywale go w ogole.

Przymiarka szabloniku:

 



Owerwju:

jeszce raz przed

 



i po

 



Tak wiec miejsce na butle jest.

 

Mam inna butle walcowa 60L brutto.
Srednica 36cm, dlugosc 65cm

Pierwsze przymiarki

 



Na pasach przewieszonych przez porzeczki ramy wyciagnalem ja do gory

 



Aby dokladnie dopasowac do podlogi pomoglem sobie podnośnikiem

 

 



Z tylu w rejonie belki haka.
Oryginalna obudowa zaworu jest duza i zajmuje sporo miejsca.
Potem wymienie ja na mniejsza z malej butli.

 

 

 



Od lewego przodu obok korektora hamowania (juz po przykreceniu)

 



Sprawdzenie "kata zejscia".
Butla o srednicy 36cm jest na tyle wysoko, ze jest w cieniu dyfra i belki haka.




Po zaznaczeniu dwoch z czterech otworow mocowania ramki butli przykrecam ja do podlogi



Sama butla jest dosyc wiekowa (03.2004) ale byla malo uzywana. Wiekszosc czasu lezala w garazu lub w piwnicy napelniona zreszta gazem, ktory mial bezmała 6 lat :mrgreen:

Przy lekkim mrozie sprzed paru dni gaz nie chcial ulatywac zbytnio. Ale poniewaz bylo ponizej zera odkrecilem zawor celem wymiany obudowy.



Przez tą dziure widzialem gazzzz :mrgreen:



Oryginalnie obudowa ta jest duza i przystosowana do mocowania butli wewnatrz samochodu. Prawde mowiac jest ona dosc przyzwoicie wykonana w porownaniu do tej mniejszej.
Ta mniejsza obudowa z kolei jest nieszczelna i badziewiasta.



Zawory sa bardzo podobne, zreszta tej samej wloskiej firmy

 


Ten z plastikowa rurka jest od malej butli. Byl mocowany z boku wiec przystosowany do pracy pod katem 90st.
Drugi zawor (do butli walcowej) byl przystosowany do pracy pod katem 30st.

Rzut oka z bliska na trzpien pod elektromagnes (odkrecony) i plastikowe gniazdo pod potencjometr poziomu gazu.



Przymiarki do malej obudowy.



Podstawka ma za wysoki kolnierz do butli walcowej

 



Przystosowany do oryginalu w ktorym jest on scisniety cybantem

 



Po skroceniu kolnierza pasuje ale nie ma juz miejsca na zwykly cubant



Z poczatku zastosowalem zawor oryginalny z butli walcowej



Musialem tylko obrocic go o 180st (a za mim jego rurke zasysajaca) bo wskaznik poziomu dzialal odwrotnie

Jednak okazalo sie, ze ten zawor ani nie puszcza gazu ani nie mozna zatankowac 

Musialem jeszcze raz potem wleźć do kanalu i wymienic go na przykreconej butli.
Tak wiec trzeba bylo troche przerobic zawor z malej butli.
Zamienilem plywak na dluzszy. Pomierzylem i wydluzylem rurke ssącą tak by jej koniec lądowal w mozliwie jak najnizszym polozeniu w butli.



Butla jest przkrecona do ramki za pomoca dwoch metalowych pasow. Gazownik powiedzial mi, ze to mocowanie ma wytrzymac 20g do przodu i 8g w bok. Tak wiec calkiem sporo jak na swoj wyglad.
Pasy na koncach maja przyspawane sruby. Dostep do nich jest teraz taki sobie, wiec zeby sie zbytnio nie alkatrasowac wywiercilem w podlodze dodatkowe otwory, zeby byl latwy dostep od gory



Jak juz wczesniej bylo widac zdecydowalem sie umiescic zawor z tylu.
A to z powodu ochrony przed syfem wszelkim.
Oczywiscie jesli ktos zdecyduje sie zaliczyc dzwona na moim haku to zawor jest tuz za nim. Byl tu jakis temat o skasowaniu SuperB i ja sie tam na fotach nie dopatrzylem zadnych zniszczen w tamtej Frocie i w sumie byl to glowny powod takiego umiejscowienia zaworu.
Jezeli jednak gazownik lub diagnosta bedzie sie upieral, zeby odwrocic butle to ja to zrobie.



Skrecanie przewodow

 

 



Po podlaczeniu kabli - pokrywka.



Przewod tankujacy poprowadzilem nad ramą


Przewod zasilacacy silnik poprowadzilem tak jak przewody hamulcowe (wysoko)



Poniewaz byla juz prawie godzina druga w nocy (mam czas tylko miedzy 22 a 2) na szybko spreparowalem oslonke tlumika. W sumie to nie bardzo jest ja jak przykrecic. Znalazlem w moim hadesie kawalek aluminiowego katawnika i przykrecilem go go poprzeczek ramy za pomoca dwoch cybantow tłumikowych

 

 



Wułala



Zostalo mi tu jeszcze do zrobienia dwa dodatkowe pasy z plaskownika 50x5mm na wszelaki słuczaj.

Zreszta temat jest jeszcze wmiare rozwojowy.
Mozna odsunac jeszcze tlumik koncowy lub po prostu wywalic go i wstawic sama rure bezposrednio pod poprzeczka ramy. Zyskamy wtedy jeszcze z 10cm.
Tak jak juz pisalem mozna wywalic oryginalny korektor hamowania i wstawic jakis bezwladnosciowy (od Sierry np.). Zyskamy kolejne 5cm. Dalo by to jakies 15L gazu wiecej pojemnosci i 60L napelnienia netto co jest juz dobrym wynikiem.


Dzis zdalem sobie sprawe, ze korektor jest jednak potrzebny bo w przypadku spietego na sztywno napedu 4x4 ABS nie bedzie chyba dzialal wlasciwie. Moze 4x4 wylacza ABS w ogole? Nie wiem. Jak bede mial moj brakujacy czujnik to wroce do sprawy.